-
Śladami Historii (Ewa Frątczak)
Kilku członów Koła Miłośników Dziejów i Tradycji Regionu w Kawęczynie w dniu 2 marca wzięło udział w warsztatach pn. „Dzieje dóbr arcybiskupstwa gnieźnieńskiego w kluczach uniejowskim i tureckim w świetle archiwaliów kościelnych. Od Bulli Gnieźnieńskiej po inwentarze dóbr stołowych metropolitów gnieźnieńskich” prowadzonych przez regionalistę dr Jerzego Łojko.
Warsztaty zrealizowana w ramach projektu „Źródła do dziejów miast Wielkopolski przedrozbiorowej – EUROPA NARODÓW” finansowanego przez Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych. Partnerami projektu są następujące instytucje i organizacje: Archiwum Państwowe w Kaliszu, Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu, Muzeum Okręgowe w Lesznie, Muzeum w Gostyniu, Muzeum Ziemi Pyzdrskiej, Muzeum Miasta Turku im. Józefa Mehoffera w Turku, Miejska Biblioteka Publiczna im. Stanisława. Grochowiaka w Lesznie, Miejska Biblioteka Publiczna w Koninie (filia Gosławice), Koło Miłośników Dziejów i Tradycji Regionu w Kawęczynie, Stowarzyszenie Czas A.R.T. we Wschowie, Grodziskie Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku. Słowa podziękowania jesteśmy też winni właścicielce Bazy Turystycznej Chata Zbójców w Bucharzewie pod Sierakowem oraz kierownictwu Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Gościnna Wielkopolska w Pępowie koło Gostynia.
-
Gosławice – Grudzińscy
Jak miłe uczucie towarzyszy człowiekowi, gdy daleko od rodzinnego gniazda, w samotnej wędrówce przez świat napotyka kogoś bliskiego, znajomego, kogoś kogo zna tylko z widzenia. Podobne oznaki tych niezapowiedzianych zdarzeń towarzyszą nam, gdy stajemy twarzą w twarz z postacią wyobrażoną na nagrobku, portrecie, ukazującej się w innej materii, która przeniosła przeszłość w nasze czasy.
Był rok 1615 kiedy Zygmunt Grudziński, wojewoda rawski, zarazem starosta inowrocławski i kasztelan kruszwicki nabył Niesłusz, Gosławice, młyn w Rudzicy, Grąblin, Bielewo, Grójec, Pęcław (obecnie zaginiona osada), Wielkopole, miasteczko Licheń Stary, Przewłokę oraz pustkowie Ługi. Dobra Gosławice w rękach tej rodziny, pieczętującej się herbem Grzymała, pozostawały jeszcze w 1648 r., kiedy dziedzicem był Andrzej z Grudny Grudziński, także wojewoda rawski. Po Grudzińskich nastali Kadzidłowscy. Wybitnym przedstawicielem tej szlacheckiej familii był Wojciech, znany przede wszystkim jako fundator eremu kamedulskiego w Bieniszewie. To właśnie z nim możemy spotkać się wędrując do Bieniszewa, gdzie w kościele eremitów istnieje kopia portretu przechowywanego w oryginale u kamedułów na Srebrnej Górze pod Krakowem. To on przemawia do nas współczesnych poprzez zachowane dokumenty z akt metryki Koronnej z czwartej dekady XVII w., gdy pełnił obowiązki sekretarza w kancelarii królewskiej. To o nim wspominają kroniki kamedulskie, bernardyńskie. To on dyktuje słowa zapisane w ostatniej woli, wciągnięte do ksiąg sądowych grodu w Kruszwicy. W tym spotkaniu wyobraźnia przenosi nas w czasy, zanim w ruinę popadł miejscowy zamek. Ta budowla również przypomina przeszłość. I oczyma wyobraźni postrzegamy ją jako scenografię tego niecodziennego spotkania z przeszłością. Z przeszłością o ludzkiej twarzy… Kadzidłowski będzie nam towarzyszył, gdy powędrujemy do Kramska, dawnej wsi królewskiej, wydzielonej ze starostwa konińskiego w osobną dzierżawę. Przypomnimy go sobie, gdy będziemy przelotem mijali kościół parafialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Izbicy Kujawskiej. I wielu innych miejscach, gdzie wciąż toczą się dzieje, nasze dzieje…
-
Program konferencji „Źródła do dziejów miast Wielkopolski przedrozbiorowej – Europa Narodów”
Archiwum Państwowe w Poznaniu uprzejmie informuje, iż 29 października 2020 r. odbędzie się konferencja pt. „Źródła do dziejów miast Wielkopolski przedrozbiorowej – Europa Narodów”. Konferencja jest elementem projektu, którego celem jest popularyzacja wiedzy źródłowej zawartej w zasobie Archiwum, świadczącej o działalności cudzoziemców w przedrozbiorowej Wielkopolsce
Niestety, w związku z przyrostem zakażeń COVID-19 i rozszerzeniem obostrzeń w strefie czerwonej, w której znalazł się Poznań, kierując się zaleceniami Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych, nie możemy zaprosić Państwa na salę konferencyjną, abyście osobiście mogli wysłuchać wystąpień zaproszonych gości.
Konferencja będzie natomiast transmitowana online na żywo na Facebooku Archiwum Państwowego w Poznaniu: https://www.facebook.com/APPoznan/
Program konferencji „Źródła do dziejów miast Wielkopolski przedrozbiorowej – Europa Narodów”
Miejsce: Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu – Sala Konferencyjna
4 listoapa 2020 r.
Otwarcie konferencji: godz. 10.00
Słowo wstępne: Ks. Roman Dworacki – dyrektor Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu, Henryk Krystek – dyrektor Archiwum Państwowego w Poznaniu, dr Przemysław Wojciechowski – moderator z Archiwum Państwowego w Poznaniu
Marta Małkus (Muzeum Okręgowe w Lesznie), Europejczyk we Wschowie. Wschowianin w Europie. Portret mieszkańców królewskiego miasta Wschowy zachowany w Staromiejskim Cmentarzu Ewangelickim we Wschowie.
Dr hab. inż. Przemysław Biskupski (Politechnika Poznańska – Wydział Architektury), Kształtowanie się krajobrazu Poznania do schyłku XVIII wieku
Ks. dr Rafał Rybacki (Archiwum Archidiecezjalne), Materiały archiwalne do dziejów miast biskupów i kapituły katedralnej w Poznaniu z okresu staropolskiego w zasobach Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu
Ok. godz. 12.00 – 12.45 Przerwa na kawę
Jerzy Łojko, Cudzoziemcy w miastach wielkopolskich (Gostyń, Grodzisk Wielkopolski, Kalisz, Kościan, Poznań). Zarys problematyki
Promocja płyty CD „Źródła do dziejów miast Wielkopolski przedrozbiorowej – Europa Narodów” – Henryk Krystek, Przemysław Wojciechowski
-
Wydawnictwa
Unikalny zbiór opisów miast historycznej Wielkopolski z czasów przedrozbiorowych
Szanowni Państwo,
Archiwum Państwowe w Poznaniu przygotowało unikalny zbiór opisów miast wielkopolskich sprzed 1793 r. Są to inwentarze, wizje oraz kontrakty, a niekiedy inne dokumenty zawierające cenne informacje o dziejach około 50 miejscowości. Większość materiałów opublikowanych w formie cyfrowej pochodzi z zespołów akt sądów i kancelarii grodzkich dziesięciu powiatów województw kaliskiego i poznańskiego oraz akt majątkowych. Niekiedy w zbiorze znalazły się przywileje miejskie i opisy posiadłości wiejskich wchodzących w skład dóbr, których ekonomiczno-administracyjnym centrum było miasto. Część z nich to archiwalia, które nie były znane w literaturze, szczególnie w pracach poświęconych dziejom poszczególnych miast. Wydawnictwo przygotowywaliśmy z okazji XXIII Międzynarodowego Kongresu Nauk Historycznych aby w ten sposób wskazać na ważną rolę tego rodzaju instytucji w badaniach naukowych.
Płyta CD w niewielkim nakładzie ukaże się 29 października 2020 r. z okazji sesji naukowej poświęconej dziejom miast i obecności cudzoziemców w kulturze Wielkopolski X – XVIII stulecia.
-
Konferencja „Granica 1920 r. na Ziemi Wschowskiej i pograniczu wielkopolsko-śląskim”, 22-23 października 2020 r.
Jak co roku, w październiku, tak i w bieżącym 2020 roku, we Wschowie i Lesznie spotkało się grono zainteresowanych przeszłością tego miasta i Ziemi Wschowskiej. Okazją było stulecie wytyczenia polskiej granicy zachodniej.
Tegoroczne spotkanie, jednak było nieco inne niż poprzednie. Wielu referentów gościło poprzez łącza internetowe i wygłaszało referaty do kamery i „wirtualnej publiczności”.
Temat „granica” to dość szerokie pojęcie, zarówno znaczeniowe, jak i historyczne. Zmienne losy Ziemi Wschowskiej, przyłączonej do Królestwa Polskiego w 1343 r. i stosunkowo długa droga unifikacji prawnej były częstym wątkiem bogatego programu obrad.
Wśród tematyki, która stanowi hasło wywoławcze naszego projektu „Źródła do dziejów miast Wielkopolski przedrozbiorowej” znalazł się referat Jerzego Łojko pt. „Przestrzeń społeczna i granice administracyjne. Migracje ludności Ziemi wschowskiej, Śląska i Brandenburgii w świetle ksiąg przyjęć do prawa miejskiego, rachunków komór celnych, nekrologów klasztornych”, wygenerowany w naszym przedsięwzięciu, ukazującym głównie obecność cudzoziemców w życiu tej prowincji Królestwa w okresie przed 1793 r. Referent wychodząc ze stwierdzenia, że dzieje miast pogranicza toczą się po „po dwóch stronach granicy” krótko omówił zawartość ksiąg przyjęć do prawa miejskiego Poznania, Kościana i Gostynia i ukazał napływ mieszkańców Wschowy, Leszna i Święciechowy do wspomnianych miast. Obserwacja człowieka poruszającego się w przestrzeniach: geograficznej, prawnej, gospodarczej i kulturowej, w jego wystąpieniu, to śledzenie zawartości nie tylko ksiąg zawierających wpisy ius civile. To także badanie zawartości nekrologów klasztornych (Przemęt, Paradyż, Bledzew), ksiąg rachunkowych komór celnych (m.in. Wschowa, Międzyrzecz, itd.) oraz innych materiałów archiwalnych.
Z tym wystąpieniem znakomicie korespondował cenny głos Kerstena Holste (Niemcy), który ponownie zajął się księgami przyjęć do prawa miejskiego Wschowy z XVII i XVIII w. Preferowana przez niego tematyka powróciła do histografii po wieloletnim marginalizowaniu zagadnienia. Autor przypomniał wcześniejsze badania W. Schobera z 1939 r., publikowane na łamach czasopisma „Zeitschrift Vereins für Geschichte Schelesiens”.
Drugie ważne wystąpienie powiązane z przemieszczaniem się człowieka z miasta do miasta, pośrednio odzwierciedliło się w referacie Małgorzaty Gniazdowskiej (Leszno), która omawiała płyty nagrobne leszczyńskiego lapidarium przy kościele Świętego Krzyża. Wśród zachowanych kamiennych płyt zachowała się należąca do Dawida Thomsona, Szkota z Leszna, zmarłego w ostatnim ćwierćwieczu XVII w. To cenna informacja pozwalająca uchwycić kolejny etap migracji rodziny związanej z Wartą, Wyszogrodem, Koninem, Jarocinem, Gostyniem.
PS. Zainteresowanych odsyłamy na stronę www.tvwarta.pl gdzie znajduje się nagranie video wystąpienia ze spotkania we Wschowie. -
NAJNOWSZA PRACA O POŻARACH MIAST WIELKOPOLSKICH XVI – XVIII WIEKU
NAJNOWSZA PRACA O POŻARACH MIAST WIELKOPOLSKICH XVI – XVIII WIEKU
Historiografia municypalna Wielkopolski ostatnio wzbogaciła się o pracę Andrzeja Karpińskiego, który podjął się skatalogowania wzmianek o pożarach miast w dobie przedrozbiorowej (od XVI w.). Tak sprecyzowany temat jasno określa chronologiczny zakres przedsięwzięcia jak i wskazuje na zespoły archiwalne, które powinna objąć kwerenda. Są to akta sądów i kancelarii grodzkich, zawierające składane pod przysięgą zeznania o pożarach, stanowiące podstawę do libertacji podatkowych, wzmianki o pożarach w aktach miast. Konsekwencją byłoby prześledzenie rejestrów poborowych i innych wykazów obciążeń fiskalnych, w których takowe libertacje były odnotowywane jako uzasadnienie uwolnienia od poboru.Poza zainteresowaniami autora i jego współpracowników pozostały kroniki klasztorne, powstałe nie tylko w środowisku konkretnego miasta (np. kroniki bernardynów z Koła, Koźmina Wielkopolskiego, Ostrzeszowa, Poznania, Sierakowa, Wschowy) oraz kroniki konkretnych miast (np.: Kopanica, Poznań, Rawicz). Rozbieżność pomiędzy założeniami metodyczno-metodologicznymi a zawartością omawianej publikacji występuje zawsze w taki szeroko zakreślonych przedsięwzięciach badawczych. W pracy A. Karpińskiego i jego zespołu jest aż nadto widoczna chociażby w prostym porównaniu wykorzystanych źródeł archiwalnych (s. 290-291) i literatury wraz z edycjami źródeł (s. 293-333), której wartość poznawcza jako dzieł popularno-naukowych jest budzi pewne wątpliwości. Z zespołów akt miejskich z terenu Wielkopolski, przechowywanych w Archiwach Państwowych w Bydgoszczy (Mogilno), Gorzowie Wielkopolskim (Bledzew, Międzyrzecz, Skwierzyna, Trzciel), Poznaniu, Zielonej Górze, wykorzystano tylko pozostałości archiwów Gniezna, Kleczewa, Poznania. Poza zainteresowaniami pozostały archiwalia przechowywane w wymienionych – oprócz Poznania – archiwach państwowych. W zasobach cyfrowych i w formie zdigitalizowanych zbiorów na płytach CD są dostępne akta miast: Bnina, Gniezna, Kalisza, Kobylina, Konina, Koźmina, Kórnika, Leszna, Pleszewa, Pobiedzisk. Księgi miejskie Grodziska Wielkopolskiego są dostępne w zasobach Dolnośląskiej Biblioteki Cyfrowej (zbiory Ossolineum). Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie udostępniło pozostałości archiwów miast Kazimierza Biskupiego i powiązanego z nim nowego miasta Krystynowa. W Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej znalazła się księga wójtowska Kleczewa ze zbiorów Biblioteki Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. W podobne formie ukazały się – wraz z drukowanym tekstem – pojedyncze księgi (np. Szamotuły ze zbiorów berlińskich). Drukiem opublikowano regesty z ksiąg miejskich Ostrowa Wielkopolskiego. Liczne księgi miejskie znajdują się w zbiorach muzealnych, bibliotecznych oraz w archiwach kościelnych.
Katalog skrupulatnie rejestruje wzmianki o pożarach zawarte w licznych publikacjach, w tym w tzw. monografiach miast. Jednak ich nie weryfikuje. Przykładem może być wiadomość o pożarze Chodzieży w 1654 r. Informacje podane w książce A. Karpińskiego weryfikuje zapis w APP, KGKc 184, s. 71, gdzie mamy dokładną datę dzienną pożaru oraz podaną liczbę 30 zniszczonych domostw (w omawianej pracy: 40 domostw – s. 36).
Nie wynikając z szczegóły wypada zaznaczyć, że omawiana praca nie jest „wyrocznią” w kwestii pożarów miast wielkopolskich w XVI – XVIII w. Dostępne nam bazy źródeł archiwalnych zawierają o wiele więcej informacji na ten temat, gdyż kwerenda archiwalna objęła większa liczbę ksiąg grodzkich (głównie wszystkie z serii juramenta –np. KGKc – 185; KGKon 47, 49, 92, 163, 164, 165), tabele podatkowe, rejestry poborowe, akta wizytacji diecezji poznańskiej i archidiecezji gnieźnieńskiej, rozproszone księgi miejskie, księgi dostępne w zasobach cyfrowych). Wydana drukiem i w tłumaczeniu Kronika bernardynów sierakowskich wspomina o pożarach z 1712 i 1770 r.
-
Katalog testamentów poznańskich z drugiej połowy XVI i XVII wieku
Europa Narodów. Wielkopolska Narodów…
Na półkach księgarskich ukazał się Katalog testamentów poznańskich z drugiej połowy XVI i XVII wieku, sporządzony przez prof. Andrzeja Karpińskiego. Kwerenda archiwalna, która objęła kilkadziesiąt ksiąg miejskich Poznania z drugiej połowy XVI i XVII stulecia ujawniła blisko 1700 tekstów ostatniej woli, zarówno mieszczan, jak i szlachty, osób pochodzących z Poznania, wielu miejscowości Wielkopolski i Polski oraz Europy.
Dzieło A. Karpińskiego nie tylko wzbogaca wiedzę o mieszczaństwie poznańskim, ale znacznie przesuwa próg badań naukowych, wskazując na do tej pory nie wykorzystane archiwalia. Na marginesie dyskusji o znaczeniu testamentów w badaniach historycznych warto zwrócić uwagę na kilka zagadnień. Testament (wraz z jego różnorakimi wersjami) jest tylko jednym z elementów wyznaczających etap życia człowieka, świadomie odchodzącego w wieczne trwanie. Z chwilą śmierci testament nabierał mocy prawnej i powodował pewne skutki prawne przejawiające się wystawianiem kolejnych dokumentów. Były to m.in. inwentarze masy spadkowej spisywane pod nadzorem egzekutorów, akty kwitacji, intromisji (w przypadku nieruchomości) i inne
Każdy zapis testamentowy wymagał stosownej procedury prawnej, niezależnie od tego dla kogo był przeznaczony. Często w testamentach natrafiamy na zapisy dla osób fizycznych (np. krewni, służba), prawnych (kościoły, klasztory, szpitale, szkoły, itd.). W przypadku mieszczan poznańskich, stanowiących przecież znakomitą większość wystawców dokumentów, badacze tych źródeł śledzący losy poszczególnych legatów, będą zmuszeni do zapoznania się z dokumentami kościelnymi (np. kolegiaty NMP jak i klasztornymi). Cenne w tych badaniach z pewnością okażą się kroniki klasztorne, szczególnie domów zakonnych reguł żebrzących. Warto byłoby zapoznać się z wizytacjami parafii rzymsko-katolickich, w których znajdujemy informacje o różnorakich Studia nad testamentami Poznaniaków wypadałoby powiązać legatami mszalnymi, prawnie obwarowanymi w testamentach oraz z uposażeniem kolegiaty św. Marii Magdaleny, mającym bogatą literaturę.
Zainteresowani dysponują m.in. inwentarzami mieszczańskimi, zestawiającymi masę spadkową Poznaniaków oraz innymi źródłami. Cenna praca A. Karpińskiego z całą pewnością będzie służyła wszystkim zainteresowanym. W każdym bądź razie w badaniach nad obecnością cudzoziemców w stolicy Wielkopolski jej obecność na podręcznej półce bibliotecznej nie budzi żadnych wątpliwości.
-
Fotorelacja z konferencji – 4 listopada 2020.
Fotorelacja z konferencji „Źródła do dziejów miast Wielkopolski przedrozbiorowej – EUROPA NARODÓW”
-
Małe miasteczka. Wielki problem historiografii
Prawo magdeburskie, wzorowane na zasadach prawnych, którymi rządził się Magdeburg, to jeden z najdoskonalszych przykładów przejmowania wzorców europejskich na naszych ziemiach. W Królestwie Polskim jednakże te wzorce nie zawsze przejmowano zgodnie z pierwotnymi intencjami…
Rękopiśmienny egzemplarz skodyfikowanego prawa magdeburskiego.
Archiwum Państwowe w Poznaniu, Zespół nr 474: Akta miasta Poznania, sygn. I 2343Jednym z największych problemów historiografii municypalnej są małe miasteczka, które praktycznie nie znalazły swojego miejsca w dorobku pisarskim. Ten stan rzeczy tłumaczy brak źródeł. Lecz nie zawsze takie wyjaśnienie oddaje stan zachowania archiwaliów. Często jest to brak źródeł wytworzonych przez urzędy: burmistrzowski, radziecki, wójtowski i ławę. Istnieją jednak źródła wytwarzane przez skarb państwa, kościół, kancelarie właściciela, parafie.
Do takich małych miasteczek, bez możliwości dokładnego opisania ich przeszłości należą:
– ośrodki osadnicze, które uzyskały prawo lokacji miasta lub przez pewien czas funkcjonowały jako miasto, lecz ich przeszłość pozostaje enigmatyczna (np. Ciążeń, Licheń Stary, Miasteczko czyli Łacina alias Święty Roch pod Poznaniem, Rozdrażew, Stanisławowo, Zduny w sąsiedztwie królewskiego Koła, Nekla oraz Targowa Górka (niegdyś Mileszyna Górka) w sąsiedztwie Wrześni. Do tej grupy zaliczyć można miejscowości, których rozplanowanie przestrzenne jest dostatecznym dowodem na ich miejski charakter (np. Mielżyn, Rozdrażew);
– miejscowości znane z jednej lub dwóch wzmianek określających jej jako miasto (np. Sadlno we współczesnym powiecie konińskim i gminie Wierzbinek, Królików w tymże powiecie i gminie Grodziec, Linie koło Pniew i wiele innych);
Do takich „problematycznych miejscowości” należy Nekla. Kluczem do wyjaśnienia jej municypalnego charakteru są bez wątpienia pochodzące z XVI, XVII oraz XVIII stulecia, wykazy podatkowe. W nich musimy znaleźć odpowiedź na pytanie, czy jej mieszkańcy płacili tzw. szos dupla (podwójny), czyli podatek typowy dla miast uzależniony od zamożności obywateli?
Często za miasta literatura uznawała tzw. wsie targowe, które znalazły kompleksowe omówienie w książce Józefa Maroszka wydanej w 1990 r. w Białymstoku (publikacja dostępna w sieci: http://pbc.biaman.pl/Content/608/j_maroszek-targowiska_wiejskie.pdf). Do takich wsi należała m.in. Trzciana Łąka, która stopniowo ewoluowała od wsi do osady zurbanizowanej. Tak powstała Trzcianka. Książka Maroszka skrupulatnie zbiera przywileje wsi targowych, zachowane głównie w Metryce Koronnej, przechowywanej w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie.Ale przecież są jeszcze inne (np. Parkowo koło Rogoźna), co dowiódł autor, które zachowały się w księgach sądu i urzędu grodzkiego. Te zaś zachowały się w Archiwum Państwowym w Poznaniu. I tylko nieliczne tego rodzaju księgi znalazły się poza tym zbiorem (np. w Bibliotece Kórnickiej PAN, Bibliotece Raczyńskich w Poznaniu, Bibliotece Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk).
-
Wehikuł czasu. Dzień drugi…
12 czerwca 2020 r. Jest piąta nad ranem… Otaczający nas las i jego mieszkańcy już od paru godzin dają oznaki życia. My mamy jeszcze powieki snem obciążone. Powoli zbieramy się do podróży. Tym razem mamy nadzieję, że w tej podróży poprzez czas i kulturowe przestrzenie ujrzymy przeszłość z ludzka twarzą. Z Bucharzewa po kilkudziesięciu minutach dotarliśmy do Międzychodu, a właściwie do nowego miasta, lokowanego wzdłuż drogi wiodącej z Gorzynia do Drezdenka, leżącego już poza granicami Królestwa Polskiego. Dawny kościół ewangelicki, z typowym dla wyznania ewangelicko-augsburskiego wnętrzem, powoli zaciera swoją tożsamość. Jeszcze o niej świadczy kilka płyt nagrobnych umieszczonych – zgodnie z tradycją – w murach okalających świątynię. Powoli w przeszłość odchodzą także inskrypcje z kamiennych płyt nagrobnych, zapisane w języku niemieckim. W kościele natrafiamy na człowieka minionych czasów. To Krzysztof Unrug, dziedzic dóbr Międzychód, który stopniowo kolonizował bezludne obszary Puszczy Noteckiej. To on, podobnie jak dziedzice Wielenia nad Notecią i Czarnkowa oraz Sierakowa, dzięki jej darom uczynił swoje miasta zasobnymi, a ludzie żyli dostatnio. W zachodniej części Puszczy Noteckiej – na starych mapach z XIX i początków XX w. – dostrzegamy jeszcze takie nazwy jak: Jabłonka, Koza, Makadel, świadczące o istnieniu ludzkich osiedli w leśnych gęstwinach.
Z Międzychodu, poprzez Gorzyń, Policko, Bobowicko, docieramy do Międzyrzecza. Stąd udajemy się do miejscowości Brójce, której przeszłość i charter prawno-przestrzenny jako miasta, w pełni określa zurbanizowana przestrzeń. Brójce to dawne miasto królewskie, przynależne do starostwa Babimost i zarazem siedziba komory celnej. To przykład miejscowości, której losy toczą się po obu stronach granicy polsko (wielkopolsko) – brandenburskiej.
Kolejnym punktem etapowym naszej podroży staje się Kargowa, przy której niegdyś istniało tzw. Nowe Miasto Unrugowo.
Po kilku godzinach peregrynacji docieramy do cmentarza dawnego kościoła ewangelicko-augsburskiego Kripplein Christi (Żłóbek Chrystusowy) we Wschowie. Ponad dwieście kamiennych epitafiów z XVI, XVII, XVIII i początków XIX stulecia, przypomina europejską przeszłość Wschowy zdobytej przez Kazimierza Wielkiego i włączonej wraz z przyległą ziemią do Królestwa Polskiego w 1343 r. Tyle osób, często portretowanych i jeszcze częściej wspomnianych w inskrypcjach, czekało na to spotkanie, by z zaświatów przypomnieć swoją obecność, by przygodny przechodzień pojął sens ich życia.Nasze spotkanie z przeszłością, do której powidła nas Marta Małkus, kierująca tutejszym Stowarzyszeniem CzasArt, ukazało w całej krasie europejskie korzenie miasta, losy jej mieszkańców i ich peregrynacje po rozległym świecie – ich świecie.
Powoli wracamy. Kołujemy drogami piaszczystymi, bezdrożami, lasami. To tworzy klimat tej niecodziennej podróży. Przed nami kolejny dzień spotkań z przeszłością zatrzymaną w źródłach i otaczającym nas krajobrazie.